czwartek, 22 marca 2012

Jabłkowa cukiernica zatruta....

Zrobiona już jakiś czas temu, ale trzeba ją pokazać:)
Wiem, że służy dobrze swojej właścicielce:)





8 komentarzy:

  1. Niesamowicie urocza ta czaszeczka, a forma jabłka bosko smakowita. Słodka i bez cukru w środku. Pięknego dnia, Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Grzegorzu za te miłe słowa;) Mam nadzieję, że ta cukiernica nie trafi do Królewny Śnieżki;) hehehe Pozdrawiam!

      Usuń
  2. słodka jak cukier który będzie do niej sypany.)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciszę się że nie słodzę, bo bym zastanowiła się dwa razy, żeby nie skończyć jak ta księżniczka od 7 krasnoludków (jak mi się bajki nie pomyliły)A tak poważnie no to oczywiście fajna cukiernica i cały zwierzyniec też fantastyczny.Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://by-mariolka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, dokładnie - chodzi o Królewnę Śnieżkę:)
      Pozdrawiam i dziękuję za wizytę:)

      Usuń
  4. śnieżkowo megaśna;) ale widzę, że wszystkim się tak skojarzyło :)

    OdpowiedzUsuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...