Ogólnie - cudowna, magiczna atmosfera:)
No i jeszcze chwalimy się:)
Tak, tak, można zazdroścsćić:)
Taki oto prezent przybył do mnie z Podlasia - cudowna szkatułka od Agnieszki z Dream Weaver. Coś wspaniałego, precyzja wykonania i połączenie decoupagu z rysunkiem...bajka normalnie!!! Staliśmy się właścicielami bardzo wyjątkowego przedmiotu. Dziękujemy, Aga!!!!
A kilka dni temu dostaliśmy kolejną książkę o legendach Ustki, od samego autora, Marcina Barnowskiego. Jej tytuł to "Nadmorskie duchy, uroczyska i tajemnice".
Marcin jest pasjonatem, jakich mało - a jego wiedza jest ogromna. Serdecznie polecam jego książki!
Ostatnią pozycją jest "Twierdza Ustka" - jest to historia wojennych umocnień z 300 zdjęciami i archiwalnymi ilustracjami, mapami, rysunkami i planami rozległych podziemnych budowli, których tak bliskiego istnienia nie podejrzewają wylegujący się na usteckich plażach wczasowicze. (za www.twierdzaustka.pl/)
Gratuluję pierwszych zajęć. Teraz to dopiero się zacznie ale to cudowne zajęcia z gliną. Pozdrawiam serdecznie,Grzegorz. Powodzenia oczywiście życzę. Ja znowu w szpitalu ale jakoś walczę. Mam ze sobą oczywiście glinę i jak tylko mogę to coś tworzę ku uśmiechom studentów i lekarzy ale się nie przejmuję, bo zamykam się w moim świecie to takie moje szpitalne warsztaty. Miłego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńGrzegorzu, trzyma kciuki za Ciebie! To świetnie, że możesz się oddać swojej pasji nawet w szpitalu!!! Dużo zdrowia!
UsuńPs. A tak gwoli ścisłości - to jest pierwszy kurs ceramiczny, bo zajęcia, różnego rodzaju warsztaty to u nas już od roku się odbywają.
oj tak... magicznie musi być. Cieszę się, ze wszystko się udało :) buziaki.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Wiewiórciu:):):)
Usuń