Makowiec...tak, zawsze najlepszy...
A tak wyglądała nasza choinka:)
A teraz do pracy!!! Wkrótce kilka nowości a jutro - misiowo:)
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
Śliczna choinka, no i mała pomocnica urocza!:)
OdpowiedzUsuńChoinka urocza !!! piękne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Piękna!!! Ja wolę żywe, pachnące choinki, ale ozdoby cudowne :) Takie ciepło i radość z tej choinki bije.
OdpowiedzUsuńwłasnie takiej choinki się spodziewałam u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńpiękna, kolorowa... choć ja wolę naturalne to wasza taka ceramiczna wymiata :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Wam:)
OdpowiedzUsuńMy też wolimy naturalna, ale nie zawsze jest tak, jak chcemy:)
I zakup bombek staje się zbędny, gdy się samemu zrobiło takie śliczne ozdoby :)
OdpowiedzUsuń:D dokładnie:) dzięki!
Usuń