środa, 28 marca 2012

Słów kilka o Domu Mokoszy

Nasza pracownia znajduje się na obrzeżach Ustki. Jest to mała, letniskowa miejscowość, która w sezonie wakacyjnym zmienia się w istny ul:)
Warto więc wtedy uciec od zgiełku turystycznego klimatu i przyjechać do nas:)

Często pytacie nas o nazwę - skąd, po co, dlaczego, a co to znaczy:) Nasze zainteresowania zawsze kierowały się w stronę historii, sztuki, odtwórstwa średniowiecznego, mitologii słowiańskiej - naszej słowiańskiej kultury, krótko mówiąc. I szukając nazwy, chcieliśmy znaleźć coś, co będzie łączyło wiele różnych aspektów wspólnym mianownikiem. Stąd właśnie do głowy wpadła nam Mokosz. Któż to taki? Tych, którzy nie wiedzą, odsyłam do jednego z pierwszych postów na blogu:)

A na koniec trochę zdjęć z pracowni i z warsztatów:)
Pozdrawiam wszystkich, dziś szczególnie nowoobserwujących:)


Tu akurat angoby, którymi bardzo lubię zdobić kafelki.

Nasz piec(yk) i nawet przywędrowała lampa do sesji zdjęciowych;)

Glina

Formy i foremki;)

I nasz drugi piec;) A raczej niewybredna koza;)

Piękne prace dzieci z Domu Dziecka

Foremkowe zwierzaki:)

Miska z myszą;)

A tu już prace Usteckiego Klubu Plastyka

Pan w kapeluszu:)

I diabeł...

...i anioł:)

Misa - sałata;)



"Wiosna" zrobione przez maluchy, które są w grupie najdłużej lepiących:)

Ptasior - jeszcze nie skończony

Miseczki przedszkolaków

Słowiańska grupa ze Słupska;) Zwierzaki...

...i miseczka.

Nie zawsze wszystko wychodzi, trzeba być na to przygotowanym:)

17 komentarzy:

  1. Fajowy wiewiór i ptaszek w gniazdku :) i salamandrowaty cosik! To musiał być miły dzień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień bardzo miły:) A to są zdjęcia z wielu dni:)

      Usuń
  2. miałam taki piec, eh łezka w oku się kręci:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę takiego "ustronnego miejsca". Ja do Ustki to mam ho, ho, ale może kiedyś się uda zajrzeć, popatrzyć... Bo bardzo lubię takie miejsca, gdzie można tworzyć, uczyć się... Wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) A za jakiś czas będzie to jeszcze bardziej ustronne miejsce, bo czeka nas przeprowadzka;)

      Usuń
  4. Miło zobaczyć jak to u Was jest :)
    Wspaniały Diabeł i prace dzieciaków tez cudne :) zdolniachy do Ciebie przychodzą na zajęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda:D Zdolniachy:D:D:D Następnym razem dam zdjęcia pokazujące więcej pracowni:)

      Usuń
  5. Ojej mieszkałam w Ustce kilka lat temu... Fajna ta Wasza pracownia, aż żal bierze, że już mnie tam nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu ja mam tak daleko do Was ? :-(((

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne prace. Dzieje się u Was sporo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieje się dzieje i oby jeszcze więcej się działo. A widok gliny i angob mrrrr bezcenny

    OdpowiedzUsuń
  9. Piecyk mam podobny, angobę mam też podobną ale nie mam podobnej pracowni, tylko własny pokój.Pracownia jest moim skrytym gdzieś głęboko marzeniem.No cóż zazdroszczę i gratuluję.Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam kciuki! A nóż się spełni. MI się przydarzyło całkiem przypadkiem:)

      Usuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...