"Zlewkowa", czyli poszkliwiona tym, co udało mi się odzyskać z mycia pędzli. To jest rewelacyjny sposób na uzyskanie swojego niepowtarzalnego szkliwa. W każdej pracowni jest ono inne. Oto efekt mojego oszczędzania na ciemnej glinie:
Misa jeszcze nie ma właściciela - zapraszam do kontaktu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba nie ma się co łudzić...
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
We współpracy ze słupską pracownią jubilerską powstały takie oto wyroby z brązu, amulety, wisiorki, ozdoby: W...
-
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
Zlewka genialna- chyba wszędzie "oszczędzało" się szkliwa a misy czy kubki szkliwiono właśnie takimi "zlewkami"
OdpowiedzUsuńwłasnie! dzięki:) pozdrawiam:)
Usuń