poniedziałek, 25 lutego 2013

Amulety dla przyszłych mam

No i są - gotowe, sztuk trzy. Ale kolejne w produkcji. Śmieję się, że takie brzuchy to ja mogę robić, mam nadzieję, że becikowe dostanę:D:D:D
Amulety dla kobiet oczekujących na swoje dzieciątko.
To bardzo miły czas, ja wspominam te chwile z wielkim wzruszeniem. Oby każda z Was miała takie wspomnienia.
Rzeźby są indywidualizowane, robimy je na zamówienie, ale będzie można wkrótce wybrać swoją z naszego sklepu. Ich wielkość to od 7 do 12 cm.
A te wkrótce trafią na wystawę w Ustce. Wkrótce informacje.
Miłego oglądania:)










I wszystkie razem (mówię na to zdjęcie "Szkoła rodzenia" ;))

A na koniec ciekawostka - oto ciężarna, od której wszystko się zaczęło, jakiś rok temu. Rzeźba pękła podczas pierwszego wypału i leżała sobie na półce, bo żal mi było ją wyrzucić. No i za rada koleżanki, żebym jednak ją poszkliwiła (dzięki Monika), tak właśnie zrobiłam, i powstała rzeźba pod tytułem: "Poród"


10 komentarzy:

  1. Bardzo osobiste są te amulety. Widać w nich cierpienie , trud oczekiwania ale i ogromna miłość. Dobrze,że nie wyrzuciłaś pierwowzoru. Myślę ,że Cie uduchowił , a ty po prostu musiałaś dojrzeć to stworzenia tych amuletów. Pozdrawiam bardzo serdecznie, Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo ciekawe, że każdy widzi w nich coś swojego.
      Ciesze się, że się podobają:)
      Pozdrawiamy, Grzegorzu!

      Usuń
  2. świetne... ta ostatnia rewelacyjna a z ta ruda się bym mogła utożsamić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny pomysł! podoba mi się to,że kobiety nie mają szczegółów na twarzy - jak paleolityczne Wenuski :)
    A ostania figurka - rewelacyjnie wygląda!
    ps. z tymi ciążami to różnie bywa- moja pierwsza była super, a drugiej miałam już dość po I trymestrze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super, że o tym piszesz. Ja raczej myślałam o Mokoszy (ciekawe, czemu, hehehe), czyli o tworze późniejszym, ale fakt, że wszystkie tego typu wyobrażenia jakby mają jedno źródło. Poza tym chciałam, żeby każda osoba mogła się z nimi utożsamić, a cechy indywidualne, to włosy, które bardzo mocno charakteryzują każdego z nas i przez tak mały detal można uzyskać osobowość.
      Ja miałam ciążę dość lekką, nie mówiąc o I trymetrze, ale krótką;) Tylko 33 tygodnie:D:D

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba pomysł no i oczywiście wykonanie. Są uczucia, absolutnie je widać. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Mariolu:) Cieszę się, że Ci się podobają, to bardzo miłe usłyszeć komplement od człowieka po fachu!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Wspaniałe! Szkoda, że ja takowej nie posiadałam, będą ciężarną... Wierzę, że przyniosła by mi szczęście.

    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo się cieszę się podobają:)

      Usuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...