Mam wiele znajomych kolekcjonerek, wymieniamy się lalkami, doświadczeniami, informacjami. To niesamowita pasja, bo daje nieskończoną chyba ilość możliwości poznawczych. Wciąż powstają nowe lalki, a i tych z przeszłości jest mnóstwo do poznania.
Ostatnio zrobiłam prototypy lalkowej zastawy ceramicznej - kilka malutkich paterek, które wyglądają jak te o "ludzkich" rozmiarach. Wszystko jest już u nowej właścicielki, zajrzyjcie do niej koniecznie ---> KLIK.
A wszystko wygląda tak:
A będąc nadal w lalkowym temacie - dziś ukazał się mały artykuł we Wspólnocie (naszej radzyńskiej gazecie), w której w dziale "Mój Skarb" jest kilka slów o mojej kolekcji i o mojej najważniejszej lalce, Michalinie:
Miłego dnia!!!
Ale sliczne paterki. Widziałam u włascicielki.
OdpowiedzUsuńDziękuje :) i bardzo przyjemna praca :)
Usuńcudowne paterki.
OdpowiedzUsuńOO nie wiedzialam że jesteśmy tak blisko siebie, jaki ten świat malutki i ciekawy dzięki internetowi.
pozdrawiam
Dziękuje:)
UsuńNo proszę, też nie wiedziałam :)
miniaturki cudowne i cieszą moje oczy :) rozmiar idealny :)
OdpowiedzUsuńFajnie opisane hobby w tym artykule..
Bardzo się cieszę :)
UsuńŚliczne maleństwa :) Gratuluję artykułu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :) Pozdrawiam!
UsuńA ja się lalek....boję! No, może nie tyle boję, ile napawają mnie jakimś takim...niewyjaśnionym lękiem, poczuciem, jakby mnie ktoś obserwował z ukrycia. ;) Hihi, może to efekt oglądania zbyt wielu strasznych filmów i seriali? ;) Motanki - jak najbardziej lubię, ale laleczki o porcelanowych twarzach nie są dla mnie. :) Niemniej podziwiam pasję i liczbę! Gratuluję również artykułu w gazecie! :)
OdpowiedzUsuńNo i w końcu - cudowne paterki! Lale muszą być przeszczęśliwe! :)
Wiesz co, dużo osób mówi, że się boi lalek. Ostatnio rozmawiałam ze znajoma - ona mówię "bo sa takie ludzie, a nie żywe". No coś w tym jest. Mnie lalki, zabawki w ogóle fascynują, odkąd pamiętam. Zawsze, jak tylko mam możliwość zwiedzam muzea zabawek, jak coś mi wpadnie w ręce, to się bardzo cieszę. Teraz już mało kupuję, bo są ważniejsze priorytety. Ale kolekcja już jakaś jest :) Laleczki o porcelanowych twarzach faktycznie są często przerażające ;) Ale teraz to już jest taki duży wybór, porcelanki należą już do przeszłości, teraz rządzi plastik ;)
Usuńoj Ty zdolniacho! piękne naczynka :)
OdpowiedzUsuńAjtam, ajtam ;)
UsuńGenialne miniaturki! Widziałam u Dagi!
OdpowiedzUsuńPoka kiedyś swoje lale!
Poka, poka :D Nie takie proste, bo większość jest ich jeszcze w Ustce ;) Ale plany są, więc za jakiś czas ;)
UsuńPs. Dziękuję :)