Ostatnio zrobiłam kilka rzeźb Mokoszy - dawnej bogini, która jest patronką mojej pracowni. Każda zawsze powstaje inna, w zależności od tego, jaką chce być tym razem :)
W oczekiwaniu na dalszy ciąg wydarzeń - pracuję i z niecierpliwością czekam, co nam da los...
Kim jest Mokosz? Dla przypomnienia czytajcie TU ---> KLIK
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba nie ma się co łudzić...
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
We współpracy ze słupską pracownią jubilerską powstały takie oto wyroby z brązu, amulety, wisiorki, ozdoby: W...
-
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
Piękne boginie,surowe ale piekne
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Są surowe w wyrazie, ale bogini z niej bardzo łaskawa i dobra :)
UsuńŚwietne one są. Bardzo mi się podoba, jak zrobiłaś wszystkie detale. Zdecydowanie bym się ucieszyła z takiej Mokoszy:) Widzę, jak stoi sobie u mnie w kuchni pośród roślinek doniczkowych:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
:D jak się tylko zdecydujesz - daj znać :)
UsuńUwielbiam... surowe, starowiercze klimaty. Tak bardzo moje. Chyba sobie taką u Ciebie zamówię?
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne! trzymam kciuki za zmiany :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo klimatyczne rzeźby :) Piękne :)
OdpowiedzUsuń