Dziś pokażę Wam anioły, które ostatnio zrobiłam.
Ja nie jestem za bardzo aniołowa, ale jak trzeba zrobić, to robię z prawdziwą przyjemnością. To były dwa różne zamówienia. Jeden jest spory, ma około 30 cm, a drugi mały, niecałe 20.
Pierwszy - dla mojej wspaniałej znajomej, Kobiety o ogromnym sercu,a drugi na pierwsze urodziny dla pewnej małej Kobiety :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba nie ma się co łudzić...
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
We współpracy ze słupską pracownią jubilerską powstały takie oto wyroby z brązu, amulety, wisiorki, ozdoby: W...
-
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
Piękności jak wszystko co tworzysz.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak miło!
UsuńSą przeurocze! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
Usuńoba cudne! a kosmos to z nowego ogródka?
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAle chodzi Ci o Mokoszówkę? Jeśli tak to tam na razie las i gruz :) Te kwiatki to w Branicy, ale strasznie marne wyrosły....
Piękne! Zwinne masz rączki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam! :)
Onętki ludność wiejska na Mazowszu nazywa warszawiankami :) A ta jesień tego roku to w ogóle jakaś taka anielska, ja też mam ostatnio same zamówienia na anioły...
OdpowiedzUsuńCiekawe czemu warszawiankami? Toż to typowe wiejskie kwiatuszki :)
UsuńA robisz jakie anioły>? Takie motankowe?
Pewnie dlatego, że są takie delikatne :) Tak, robię motankowe aniołki.
UsuńBardzo ładne aniołki! Masz talent!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi miło :)
UsuńNie, no piękne!
OdpowiedzUsuńRóżne janiołki widziałam i Twoje są fajne. Naprawdę :)
Szukam jakiegoś dla siebie, a raczej do Domu. Może sobie sama coś wylepię, ale tylko ze zwykłej glinki, bo pieca nie mam ;)
pozdrówy!