poniedziałek, 12 października 2015

Robi się coraz bardziej domowo...

.... a to z powodu domowników, którzy zagościli u nas na stałe :)
Przyjechały do nas dwie kozy - zabiedzone, z zębami i raciczkami w fatalnym stanie, a chude tak, że można im policzyć wszystkie kości na kręgosłupie (chyba, że kozy tak maja - nie znam się ). No, ale poklepać się ich po grzbiecie nie da, jedynie po tyłeczkach ;) a i to nie do końca, bo są bardzo wystraszone, zalęknione... Nowe miejsce, nowe twarze, zapachy i dźwięki.... Mam nadzieje, że to tylko o to chodzi, a nie o to, że w ogóle boją się ludzi... Chociaż to niestety jest możliwe.
Na razie uczymy się być razem - ja siedzę na forum i czytam o kozach, bo to dla mnie mega nowość - zwierzęta hodowlane. Ale co tam - będzie dobrze :) Dostaliśmy dla nich od dobrych ludzi trochę jedzenia, wczoraj kupiliśmy im marchewki, ale nie chciały ich jeść dopóki im nie pokroiłam na małe kawałeczki - wtedy dopiero spróbowały. Tak, jakby w ogóle nie znały tego smaku, kształtu.... Jabłka czasami pochrupią (strasznie zabawnie to brzmi, jak chrupią).
Gdy dziś Artur pojechał wypuścić je na dwór, to już się cieszyły na jego widok :D Mamy nadzieję, że szybko się zadomowią :)
Poznajcie Balbinkę i Nutkę :)
Artur z Jagódką robią ogrodzenie - jeszcze trochę pracy przed nami.

I jaaaazda :)

Tosia to ma tam frajdę :)

Jagódka pół dnia spędziła na karmieniu dziewczyn :)

Z łyżki lepiej smakuje - tak twierdzi Jagoda :)



Wąchanie - cóż to za małe fioletowe stworzenie? :)

Nutka jest bardzo zestresowana....



Moja modelka :)
Balbina miała na szyi starą smycz powiązaną drutami... Musieliśmy ją nożem przeciąć, żeby w ogóle jej to zdjąć... A Nutka miała po prostu łańcuch wokół szyi okręcony... Czy one nie miały w ogóle zdejmowanych tych łańcuchów?

A to racice Balbiny.... Szkoda słów.....
No i jeszcze kilka zdjęć z postępów remontu :) Na pierwszych zdjęciach widać, że w całym domu już jest styropian na podłogach, potem, że już zrobiona wylewka. Teraz czekamy aż to wszystko porządnie wyschnie.
W międzyczasie będzie robiony kominek :)
To kilka dni temu - całość wyłożona styropianem.

Widok z kuchni na kominek, w tle Jagody pokój, po lewej salon, po prawej sień :)

Łazienka :)

No i wylewka - już jest w całym domu gładziusieńka, betonowa podłoga :)

A przed domem taki bałagan!
 Miłego dnia! A ja idę sprzątać - bo przez ten remont strasznie zaniedbuje dom, który teraz wynajmujemy - no nie ma czasu....

10 komentarzy:

  1. Rany, ale się wzruszyłam kózkami. Jak dobrze, że sa u Was i myślę, że lepszego opiekuna od Jagódki w zyciu by nie znalazły. Tak ogromnie żal mi zwierząt, które są zdane na beznadziejnych ludzi. Teraz poproszę tylko o dwa tematy:dom i kózki, bo bardzo Wam Wszystkim kibicuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ceramikę chyba tez mogę? Albo misie? A może będę je ustawiać obok kóz :D
      MI tez strasznie żal, gdy ludzie traktują zwierzęta, jak bezduszne przedmioty.... A jak wiadomo, nawet przedmioty mają dusze ;)

      Usuń
  2. A mój Marcin nie chce się zgodzić na kozy :( Chociaż mamy już 4 koty, 7 królików i 8 kur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda.... U nas to w sumie właśnie decyzja Artura :)

      Usuń
  3. Dobrze,że kozy do Was trafiły .
    Brat miał kozę i psa bernardyna, który z pastwiska prowadził na sznurku kozę do obórki. Widok był prześmieszny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O łał :D To musiało faktycznie nieźle wyglądać :D
      A umiesz wydoić kozę?

      Usuń
  4. Dobrze, że znalazły Dom u Was. Odkarmicie je, zadbacie, będzie dobrze. A robotę to Wy odwalacie ekspresem! :)
    pozdrówki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D dzięki!
      Teraz już wolniej idzie, bo żmudna robota się zaczęła, ale tak bardzo nam zależy na szybkiej przeprowadzce, że trzeba :D

      Usuń
  5. Koziulki są piękne, ale jakże mogłoby być inaczej! I domek rośnie cudownie! Gratulacje! I uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba :D Koza to koza :D
      Trzymaj kciuk, żeby przed Gwiazdką się udało!

      Usuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...