A stało się to za sprawą przyjazdu mojej przyjaciółki, Marianny, którą może znacie z dość popularnego bloga ;) --> Dzieje Kuchennej Wiewióry Marianna
Rozmawiałyśmy godzinami, gotowałyśmy, upiekłyśmy chleb i pyszne ciacho. Oczywiście była też ceramika, sesja zdjęciowa i spacery po lesie. Szkoda, że było dość mokro, więc większość czasu spędzaliśmy przy ciepłym ogniu kominka...co było bardzo miłym zamiennikiem ;)
Na początek foto-relacji - fajowa zabawa, przy której dzieciaki spędziły bardzo dużo czasu :D
Dzień wcześniej w misce zostały wodą zalane malutkie zabawki, a na drugi dzień - odkuwanie ich z lodu - to była prawdziwa frajda :D
Nasze kuchenne okno, w którym pewnie cały czas było nas widać, bo kuchnia była naszym żywiołem przez ten czas :) Poza tym wielki stół, który w niej stoi sprzyja przyjacielskim rozmowom.
Kolejny przysmak - ciasto zebra :) Pyszne!
Gdy chlebek ostygł, na co czekałam bardzo niecierpliwie, można było nareszcie go schrupać!
Wspominałam wyżej, że była też sesja foto. To malutka zapowiedź tej sesji (muszę ją najpierw przygotować porządnie, zanim pokażę). Powiem jedno, że w środku zimy takie zdjęcia - współczuję Mariannie :D Ale to sami zobaczycie następnym razem ;)
No i jeszcze miseczka, która powstała dla Marianny, a którą już możecie oglądać na jej kulinarnym blogu wraz ze smakowitymi bułeczkami... Mniam!
Było wspaniale! Czekam na kolejne Wasze wizyty, Kochani!!!! |
Jak ja kocham Twój klimat. Odpłynęłam. Miseczka cudna, chlebek już w misce czeka na swoje 12 godzin. Już czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńJak miło, dziękuję :) Staramy sie, żeby naszym gościom chciało się do nas wracac :)
Usuńcudownie było Was odwiedzić! dzięki za wszystkie chwile :)
OdpowiedzUsuńjuz czekam na kolejna podróż w czasoprzestrzeni!!!
Ja też :D i jestem pewna, ze szybko nastapi! Wiosna idzie, musimy na sesji ją uchwycić!
UsuńCudownie jest przyjmować przyjaciół. Domowe ciepełko i duża przestrzeń bardzo temu sprzyja
OdpowiedzUsuńBasiu, pamiętaj, że obiecałaś, że i Wy nas kiedyś odwiedzicie :D
UsuńAle cudnie... uwielbiam Was, Kobiety! <3
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ostatnio z Marianną rozmawiałyśmy, że Ty jesteś Czwarta.... W sumie nie wiem, która jest pierwsza, czy trzecia, ale sęk w tym, że musimy sie kiedyś we cztery spotkac...
UsuńAle się działo!!!! huhu
OdpowiedzUsuńFantastycznie - czuć tę energię, pozytywne wrzaski i salwy śmiechu!
Nooo, działo się :D było wspaniale :D
Usuń