Bardzo się cieszę, że mój kotek wzbudził tyle pozytywnych emocji, że tak dużo osób zgłosiło się do losowania:) Bardzo dziękuję za wspólną zabawę. Powoli dodaję Wasze blogi do obserwowanych i bardzo chętnie oglądam:)
Dziś przy komisji składającej się ze mnie i z mojego męża odbyło się losowanie. W roli maszyny - miska z kulek:)
A tak przebiegało losowanie:
A zwycięzcą zostaje:
Bardzo proszę Psotnego Morsika o kontakt na maila: dommokoszy@gmail.com
Mam również dobrą wiadomość do osób z Ustki i ze Słupska, które zgłosiły się do losowania - pierwsze warsztaty macie u mnie o 50% taniej:) Mam nadzieję, że przyjdziecie, najlepiej razem!
Pozdrawiam!!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba nie ma się co łudzić...
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
Akcja "Kupujmy nasze rękodzieło" ma na celu przypomnieć wszystkim, żebyśmy pamiętali o rodzimych wytwórcach, wspierali nasz krajow...
Gratulacje dla Szczęściary :)
OdpowiedzUsuńI przyznam się, że troszkę zazdroszczę... Ale tak pozytywnie :)
Dziękuję za zabawę :)
:) cieszę się, że jesteś z nami:)
OdpowiedzUsuńa zwycięzcą jest Szczęściarz, nie Szczęściara:)
Jej, emocjonujące te zdjęcia :D Dzięki za fajną zabawę i gratulacje dla zwycięzcy :D
OdpowiedzUsuńGratulacje dla wylosowanego!
OdpowiedzUsuń:'(
gratulacje dla szczęściarza:)
OdpowiedzUsuńCzekam, kiedy będę miała okazję poznać tych z Ustki i Słupska.
OdpowiedzUsuńJa na pierwsze warsztaty już się piszę.Marzę o zrobieniu ażurowego talerzyka;-)))
Morsikowi gratuluję!!!
Ups... To przepraszam ;P Ale gratulacje były szczere :)... Bez względu na płeć osoby wygranej :D:) ;)
OdpowiedzUsuńMiłego reszty dnia życzę :)
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję:)
OdpowiedzUsuńBasiu - zrobimy ten talerzyk:)
Joie - wiemy, że szczere:)MIłego weekendu!!
tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcy :)
OdpowiedzUsuńOrganizatorce dziękuję bardzo za zabawę.
Dziękuję:)Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTego to się nie spodziewałem, jako "szczęściara" mogę popłakać ze szczęścia ale jako Psotny Morsik nie mogę:-)Jednak czasami los jest dla mnie łaskawy, a konkurencja była naprawdę silna:-)Wyjaśnienia mojego pożegnania u mnie na blogu :-) Dziękuję bardzo:-)
OdpowiedzUsuń