Poza sowami są tez kotki, może je tu dojrzycie:)
Jeśli ktoś myśli, że wisiory są tylko do noszenia, to się grubo myli:)
A teraz ciekawostka dla osób, które chcą zobaczyć, jak wygląda szkliwiony przedmiot przed i po wypaleniu:
Tu zaraz po włożeniu do pieca z nałożonym szkliwem |
A tu po wypale:) Uwielbiam te chwile, gdy otwieram piec po wypale:) Nie zawsze są to miłe niespodzianki |
Ps. Kilka dni temu otworzyliśmy nasz sklep na portalu Artillo, serdecznie zapraszamy:
http://artillo.pl/shop/dom_mokoszy.html
Ale krejzolskie sowy i koty :) Koty zawsze wypatrzę :) Fajnie zobaczyć "jak to jest zrobione" :) i chyba "lipne" listki widze :D a może mam zamglone okulary...
OdpowiedzUsuńhehe, krejzolskie:D prawda:) a to nie lipa. Poczekamy na dalsze zgadywanki, może ktoś trafi:D
Usuńa ja już wiem, a ja już wiem ale nie powiem ...
UsuńCiiiii:)
UsuńCudne! Liściorki piękne! A wisiory zachwycające- ja czekam na Mokoszową lalkę!
OdpowiedzUsuńdziękuję;) będzie lala, będzie:D mobilizuj mnie, to będę uporczywie myśleć i projektować:)
UsuńWisory są przecudne. Fajnie mieć wyobraźnię i przewidywać jaki kolor wyjdzie ostatecznie :) Do sklepiku będę na pewno zaglądać, bo uwielbiam Wasze tworki :) A listki trochę na brzozę mi wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Aga, to miłe:)Co do przewidywania koloru to nie jest takie proste - tylko po wielu latach praktyki się wie, co wyjdzie, dlatego jest to tak bardzo fascynujące:)
UsuńI nie brzoza, duuuuużo większe;)
Usuńno tak, kotki i sowy poszły spać (skąd ja to znam:)?), wypalanie to takie trochę jak pieczenie ciastek, nie?
OdpowiedzUsuńListki - myślałam,że lipa, ale to chyba lipa,że lipa...:)
ach te zabawy, prawda?:)
UsuńNo coś w tym jest, z tym, że ciastka puchną, a glina wręcz odwrotnie - kurczy się troszkę;)
I nie, nie lipa:)
Śliczne wisiorki.:) Ale ten proces musi być fascynujący! W końcu może uda mi się kiedyś wpaść do Was na warsztaty i zobaczyć "na ocznie" takie cudo! :) Gratuluję otwarcia sklepu i życzę wielu sprzedaży.:)
OdpowiedzUsuńUściski
Dziękuję:)
UsuńNO zapraszamy, koniecznie musisz wpaść kiedyś:)
piękne wisiorki :) fajne kolory całkiem nie jesienne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńA kolory to zupełnie letnie nawet:)
jaka różnica w kolorach ;o te wisiorki są piękne <3
OdpowiedzUsuńaa liście to może lipa? nie mam pojęcia ;p
Różnica jest niesamowita, bo przy wkładaniu do pica szkliwo to proszek, a potem...mmm:)
UsuńLipa nie:)
Prześliczne te zawieszki. Liście to chyba winogronowe ... ale mogę się mylić
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńA w nowszym poście jest już odpowiedź:)