wtorek, 21 czerwca 2016

6 lat temu, w noc Kupały

Dokładnie 6 lat temu odbyła się ważna dla nas uroczystość.
nasz jagódka miała urodzić się 22 czerwca,a  los sprawił, że przyszła na świat 22 kwietnia. Wiele z Was pewnie kojarzy te datę - jest to Dzień Matki Ziemi - czyli... Mokoszy.... Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że to TEN dzień już po kilku latach od narodzin Jagody, jak już istniał Dom Mokoszy... Czyż to nie jest niesamowite? Wszystko tak się pięknie ułożyło, prawda? Nie ma zbiegów okoliczności, wszystko dzieje się według jakiegoś planu. Nie twierdze, że z góry jest to przesądzone, ale to, jakich wyborów dokonujemy sprawia, że los nas potem prowadzi najlepiej jak umie.
Ale do sedna - no i dokładnie 6 lat temu odbyła się Uroczystość Nadania Imienia Jagódce. Właśnie tego dnia, czyli w dzień poprzedzający Noc Kupały, dzień przed planowanymi urodzinami Jagódki.
Było bardzo uroczyście, ciepło, miło i jagodowo :)











I odpoczynek po imprezie ;)

6 komentarzy:

  1. Pięknie... czas szybko ucieka. :) Ale jakie cudowne wspomnienia zostają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dlatego ja zawsze powtarzam - "zdjęcia, zdjęcia róbcie! To najważniejsza pamiątka" :)

      Usuń
  2. I do tego teraz mieszkacie w miejscu gdzie owoce jagód mialy szczególne znaczenie. Był to swego rodzaju rytualny sposób na życie i przeżycie. Jagody dawały chleb, ubrania, sprzęty. Były symbolem i wyznacznikiem poprawy bytu. Już od wiosny dylematy czy kwitną, czy przymrozki nie zniszczyły ich kwiatów. Potem dylematy za ile można będzie w tym roku sprzedać runo. Czy nikt nie odnajdzie "naszego miejsca" i nie wyzbiera, kto szybciej i więcej itd. 😊 to miejsce jest bardxiej Wasze niż można przypuszczać ☺ Pomyślności Jagodko.

    OdpowiedzUsuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...