Najpierw Tatuś z Jagódką ryli, dziurkowali, rzeźbili:
żeby powstała mokoszka:
która podświetlona żyrandolem wygląda tak: (a w całej okazałości post niżej)
A tak było w pracowni podczas Piątkowych Polepiuchów:
Nawet miseczka może posłużyć za świecznik:
A oprócz tego praca wre:
A na następny dzień......
:D:D:D Buły z przepisu Wiewióry!! Polecam, na jej blogu jest mnóstwo bardzo fajnych, łatwych przepisów:)
Czekamy, czekamy....
I nareszcie!!!!! Już w piżamie;)
Było pyyyyysznie:)
Pozdrawiamy! Miłego wieczoru!
Oj Robaczki ale jesteście fajni :) Super zobaczyć Wasz warsztat no i całą radosną trójeczkę :)
OdpowiedzUsuń:D dzięki:) rodzinne fotki mokoszowe;)
Usuń:) fajnie u Was i miło, że buły się udały i smakowały :)
OdpowiedzUsuńoj, pyyyychotka:)
Usuńmuszę Ci powiedzieć, że nowa fryzura powala! ;)
OdpowiedzUsuń:* :D:D:D dziękuję:) ale fajnie, że Ci się podoba:D ja czuję się jak nowo narodzona:)
UsuńJak fajnie u Was i jak rodzinnie :)
OdpowiedzUsuńLubimy tak:)
UsuńDlaczego tak daleko jesteście ode mnie? Piękna z Was rodzina :)
OdpowiedzUsuń:*
Odległość to kwestia względna:) Ale mogłoby być bliżej...
UsuńSkąd u Was tyle energi:-) Gdynia Pozdrawia :-)
OdpowiedzUsuńJak to skąd?:) Łod morza, Panie;) Pozdrawiamy Gdynię;)
Usuń