Taka nazwa przyszła mi do głowy zaraz po otworzeniu pieca...
No powiem nieskromnie, że aż mnie zatkało, bo wszytsko wyszło idealnie - turkus pięknie się rozłożył, a żółty, którym szkliwiłam pierwszy raz wypaliło się prześlicznie.
Tak więć doznałam uczucia ambicjonalnej rozkoszy :D
Ciekawe, czy Wam się też tak podobają?
---------------------------------
Na razie są wolne: cena 60 zł/kpl
Wymiary: przekątna ok. 15 cm, wys. ok. 5 cm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chyba nie ma się co łudzić...
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
-
We współpracy ze słupską pracownią jubilerską powstały takie oto wyroby z brązu, amulety, wisiorki, ozdoby: W...
-
....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...
Aż zaniemówiłam. śliczne są i możesz być nieskromna.
OdpowiedzUsuńHehehe :) Dziękuję :D
UsuńNo i ta czerń w miejscu połączenia kolorów...mmm...
Takie połączenia za każdym razem dają inne, zaskakujące efekty :) Pięknie wyszło :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego tak miło się czeka na otwarcie pieca :)
Usuń