poniedziałek, 14 marca 2016

Stylówa Wiejska - odc. 1 - casual outfit

Moi Drodzy!
Czas zacząć nowy cykl na moim blogu, a mianowicie - Stylówa Wiejska - czyli co aktualnie modne na wsi.
Blogi modowe biją rekordy popularności, wszyscy muszą przecież wiedzieć co i jak, gdzie kupić, co na łeb, co na nogi, co do łapki.
No więc ja wychodzę ku potrzebom tej części narodu, która na wsi żyjąc nie patrzy na wielki świat, a chce też modnie i wygodnie wyglądać. Bo to przecież podstawa naszej egzystencji - nasz wygląd świadczy o nas, o naszym poczuciu stylu, o tym, jacy jesteśmy, jak się czujemy! Czy jesteśmy warci tego, by inni zwrócili swoja uwagę na nas, by uraczyli nas spojrzeniem chociażby?
Ałtfit na rano, ałtfit na popołudnie, a co do obory, a do do stajni? A jak się ubrać idąc na pole orać??? No, no - i moje drogie - co na rower, gdy przyjdzie czas pojechać do wsi po zakupy???? Oto są pytania, na które postaram się z czasem zaspokoić ciekawość świata!

Dziś część pierwsza - ałtfit każualowy, czyli coś na niedzielne popołudnie, więc tak luzie:




Podstawę tej stylizacji stanowi płaszczyk, który można zakładać zarówno do stylizacji na co dzień jak i do tych bardziej eleganckich.
Płaszcz ma kolor kamuflujący z otoczeniem. Nie wiem, czy to teraz modne, ale pewnie tak. Spod kaptura filuternie wygląda fioletowawa czapeczka - tylko pamiętajmy - nie zdejmujmy kaptura, to ma być taki efekt prawie niewidzialnej czapki.
Żeby było bardziej modnie, spod płaszczyka wynizuje druga warstwa - szary płaszcz wełniany, który dodaje uroku tej stylizacji. Do tego modne ileś tam sezonów temu spodnie pumpy w kolorach szaro-burych, oraz pasujące czarne rękawiczki z delikatnymi zielonymi wstawkami dla dodania efektu "WOW". Klasy i nonszalancji dodaje torebunia w kształcie kanisterka, z zielonym wypełnieniem w formie nawozu do roślin lub jakiejś innej pasującej cieczy. No i całości dopełniają wysokie buty typu "kalosh" w kwiecisty, lekko odcinający się od reszty kwiatowy wzór.
Jak widać stylizacja bardzo wygodna, można w niej robić "hopsa-hopsa" i nawet wleźć na dość wysoki pieniek, co by zapozować.
Stylizacja udana, bo jak widać nawet widownia była mocno zainteresowana podczas robienia fotosesji.
Myślę, że przekonałam Was do tego, że warto na wiosnę odświeżyć swoją szafę.
Za tło posłużyła mi niezwykle fotogeniczna Zielawa.
Fot. Rolnik Artur
Pozdrawiam
Ewa

29 komentarzy:

  1. padłam na twarz rechocząc okrutnie i sikając po nogach :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe :) Miło mi bardzo, takie docenienie mnie bardzo cieszy ;)

      Usuń
  2. Ahahahahaha jesteś boska! :D Oplułam monituuuuuur w pracy! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))) dziękuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli dobrze odgadłam to wynizujący wełniany płaszcz to chyba projekt Wersalcze :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, tak to jest to! :))))

    OdpowiedzUsuń
  6. hihi :)))) Nie ukrywam Jestes cieplutko ,wygodnie ubrana ,aa to podstawa :))) Sesja Suuuper :))) Pieknego Slonecznego Tygodnia Ci Zycze :))) Buuziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, to może właśnie źle? Może ma być niewygodnie, żeby było ładnie? ;)

      Usuń
    2. Ojj i jest ladnie jak najbardziej :))) Suuper z Ciebie Kobietka i to wlasnie najbardziej mi sie Podoba :))) Buziaki :)

      Usuń
  7. Świetny post na poprawę humoru. Przyznam, ze ten rodzaj ubioru jest mi bardzo bliski, bo do asfaltu daleko, a łąki i pola tuż za oknem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Padłam!:) Sesja mnie rozbroiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. hahaha, uśmiałam się :) Moja stylówka wiejska też jest niczego sobie, albo porwane dresy, albo wersja wyjściowa (do ogrodu i nawet sklepu) długa sukienka z grubej bawełny, do ziemi (noszę ją latem na gołe ciało i zimą na sweter), trepy i ewentualnie kożuch ze szmateksu i sweter po mamie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewa, masz zbyt miejskie gumiaki. Proponuję gumofilce z zagętymi czubkami. Jakby były jeszcze w gnoju to pięć gwiazdek 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, ale gumofilce, nie wiem, czy zauważyłeś, nie pasują do tej konkretnej stylizacji - kompozycja byłaby zachwiana :D

      Usuń
  11. Wszystkie blogerki modowe przy Tobie wysiadają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, oj, chyba jeszcze muszę się od nich sporo uczyć ;)

      Usuń
  12. Świetny wpis Ewo, gratuluję dystansu i poczucia humoru!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziekuje :D Ja nie mam dystansu do siebie - cieszę się, że takie pozytywne komentarze zostawiacie, bo nie znosze krytyki :D :D :D

      Usuń
  13. Uważam że stylizacja jest OK, chociaż trochę zbyt elegancka.
    Miałabym zastrzeżenie jedno, malutkie takie, zupełnie nieważne w sumie - prawdziwa chłopka zadaje szyku randapem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D bo to jest jak najbardziej elegancka stylizacja :D na mniej eleganckie przyjdzie oczywiście czas :D randapa kurka nie mam, ale może ktoś pozyczy :D

      Usuń
    2. To nie randap to olej do piły

      Usuń

Chyba nie ma się co łudzić...

....że będę prowadzić regularnie tego bloga... łatwiej jednak nam jest to robić na fb, bo szybciej wstawia się posty i szybciej jest reakcja...